Poradnik Seksualny Nowoczesnej Dziewczyny. HD 7839 15 min. Jak Się Ruchać Poradnik. HD 2857 47 min. Animacje Kamasutra. HD 23582 22 min. Kamasutra Pozycje. HD 3689 Plik Seks według nowoczesnej dziewczyny cz. 6 Lektor PL.avi na koncie użytkownika jodle1 • folder Seks według nowoczesnej dziewczyny (PL) • Data dodania: 16 sty 2012 Wykorzystujemy pliki cookies i podobne technologie w celu usprawnienia korzystania z serwisu Chomikuj.pl oraz wyświetlenia reklam dopasowanych do Twoich potrzeb. Strona główna Rodzina i związki Seksualność Poradnik SeksualnyCo mówić podczas seksu? Co mówić podczas seksu? Kobiety przeważnie z natury są romantyczne i potrzebują wielu miłych słów, które potwierdzą ich atrakcyjność. Dziewczyny dają cały czas subtelne wskazówki co by chciały dostać, więc zamiast głupio pytać zacznij poszukiwania. 9 Jeśli dziewczyna się zamyśliła nie pytaj jej o czym myśli, jeśli nie masz zamiaru lub chęci jej wysłuchania (może to chwilę potrwać). Poradnik seksualny człowieka poszukującego - już wkrótce drugi odcinek! Tymczasem zachęcamy do lektury pierwszego odcinka: o bliskości w seksualności. Publikacja „Życie na maksa. Poradnik uczuciowo-seksualny” zawiera „szereg fragmentów dotyczących problematyki wykorzystania seksualnego nieletnich, które zafałszowują problem” – alarmuje Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę i kieruje apel do wydawnictwa, wzywając do wycofania nakładu ze sprzedaży. Treści ujęte w poradniku wywołały żywą dyskusję w mediach społecznościowych. 1AYyc3N. Kiedy zakochałam się w Panu G., usilnie próbowałam dociec, jak zwrócić na siebie jego uwagę i jednocześnie zawrócić mu w głowie; nie było to jednak proste, ponieważ moja niedojrzała, dopiero budząca się z długiego snu kobiecość przerażała mnie, nie dawała się ujarzmić, i nie miałam pojęcia, jak się nią posługiwać, od czego zacząć. Odpowiedzi postanowiłam poszukać najpierw w Internecie – o, współczesna skarbnica wiedzy. Dała mi to, czego potrzebowałam, jednak na krótką metę: repertuar artykułów o kobiecości i uwodzeniu szybko się wyczerpał, a porady stawały się nudne, schematyczne. To sprawiło, że sięgnęłam po obecnie trochę oddaną do lamusa poprzedniczkę Internetu – książkę. Brzydkopisarstwo – czyli rzecz o książce Barbary Keesling „Porady bezwstydnej dziewczyny – rozkosze niegrzecznego seksu” Najpopularniejsza księgarnia w Polsce ucieszyła mnie działem pt. „Poradniki”, gdzie znalazłam ją – tę, którą szukałam: książkę Barbary Keesling „Porady bezwstydnej dziewczyny – rozkosze niegrzecznego seksu”. Już sam tytuł wywołuje rumieńce na twarzy; słowa takie jak „bezwstydny” i „niegrzeczny” kojarzą się jednoznacznie. Okładka także nie pozostaje dłużna – widzimy na niej zgrabne kobiece nogi, u których stóp leżą kuse, różowe majteczki. Nie jest to obrazek wyuzdany, jak okładki brzydkich pisemek dla panów, ale ładny, estetyczny, a jednak nasuwający odpowiednie skojarzenia. Barbara Keesling z pewnością wiedziała, co robi, wymyślając tytuł i konsultując projekt okładki – autorka jest bowiem terapeutką seksualną, która niegdyś była profesjonalną „surogatką”, czyli zastępczą partnerką dla osób z poważnymi blokadami seksualnymi. To ona była konsultantką filmu Bena Lewina „Sesje” (2012) z nominowaną do Oscara rolą Hellen Hunt jako surogatki (serdecznie polecam!). To, jak pracuje, może brzmieć odstraszająco – jednakże autorka jest także naukowcem, ma status profesora na Wydziale Psychologii na kalifornijskim uniwersytecie Fullerton. Książka nie jest jednak pełna żargonowego bełkotu z dziedziny medycyny czy psychologii – jest wyważona w swoich opisach, a jedynie poparta naukowymi dowodami, co czyni ją w pewnym sensie „godną zaufania”. Książka jest poradnikiem. Ale też nie tak do końca; jest też swego rodzaju trochę jak… książka kucharska. W dziesięciu rozdziałach uporządkowanych od najbardziej ogólnych pojęć i porad przechodzimy do najbardziej szczegółowych. Przypomina to gotowanie potrawy – najpierw gromadzimy składniki, zaczynamy od ogólnego fundamentu, ugotowania wody czy rozgrzania patelni, aby przejść do dzieła i dodawać coraz to nowe składniki, aby w końcu już tylko dodać sól, czy inne przyprawy, które zaostrzą smak. Wszak autorka porównuje apetyt seksualny do apetytu na jedzenie – oba są przecież równie ważne, naturalne i przyrodzone. Barbara Keesling na początku wyjaśnia nam, kim jest Grzeczna Dziewczynka i jej zła Niegrzeczna siostra, wyjaśnia różnice między nimi i mówi nam, że każda z nas może stać się niegrzeczna. I nie chodzi wcale o bycie wyuzdaną – w żadnym wypadku! – a szczęśliwą, spełnioną i świadomą swojej seksualności kobietą. Porady autorki nie są w typie „Musisz zrobić to i to, aby być sexy”, nie. W tej książce naprawdę angażujemy się w to, co robimy, spisujemy swoje myśli, postanowienia, przyklejamy na ścianę, robimy remanent w szafie, ćwiczymy oddech, uczymy się chodzić „z prędkością seksu” i – po prostu – pracujemy nad sobą. I już nie tylko słowami („zacznę od poniedziałku”), ale od zaraz. Ponieważ ćwiczenia zalecane przez Keesling są nie tylko łatwe, ale i przyjemne; niektóre wystarczy wykonać raz, aby przejść do dalszej części książki, inne trzeba powtarzać codziennie – ale nie wymaga to wiele przestrzeni i wysiłku. Prosty język, którym autorka się posługuje, sprawia, że dla czytelniczek seks staje się czymś wesołym i przyjemnym, świntuszenie przychodzi z łatwością, a osiągnięcie orgazmu przestaje być iluzją. Niemniej ważne jest również to, że Barbara popiera swoje tezy własnymi doświadczeniami, obserwacjami u pacjentów, studentek i statystykami – ale nigdy nie przynudza. Poradnik czyta się szybko, z wypiekami i cichym chichotem pod nosem – z małymi przerwami na zrobienie odpowiednich ćwiczeń. Z wielu poradników, które wpadły mi w ręce, ten okazał się zdecydowanie najbardziej życiowy. Język, którym posługuje się autorka – bliski mi, a porady – cenne (wzięłam je sobie do serca i… do łóżka!). Nie będę przeceniać i pisać, że książka ta zmieniła moje życie na lepsze – wyświechtane slogany są zdecydowanie nie na miejscu – ale uczciwie mogę przyznać, że pozwoliła mi okiełznać moją młodą kobiecość i nauczyć się paru sztuczek, które czynią życie i pożycie lepszymi. Jestem Niegrzeczną Dziewczyną i nie wstydzę się tego – ba! Jestem z tego dumna. A Pan G.? Całe szczęście okazał się nie wart mojej uwagi, dzięki czemu poznałam Mr. Right, na którym wypróbowałam – i nadal próbuję, całkiem skutecznie – sztukę uwodzenia z książki Barbary Keesling. autor: Weronika Zdrowe zakupy Aż 75% kobiet po menopauzie przyznaje, że ich popęd seksualny zmalał w okresie przekwitania. Statystyka nie dziwi, jeżeli weźmiemy pod uwagę, iż 70% kobiet doznaje suchości pochwy, co już na wstępie znacznie ogranicza aktywność seksualną. W rezultacie można zapomnieć o spontaniczności i radości z seksu. Wiele kobiet postrzega słabnące libido po prostu jako oznakę przemijającej młodości. Jego poziom nie jest przy tym tematem akceptowalnym społecznie - traktujemy go raczej jak ściśle skrywany sekret i nie poruszamy go nawet przy drinku w gronie najbliższych przyjaciół. Co wywołuje suchość pochwy? Obecność estrogenu w okresie płodności sprawia, że powstają wciąż nowe komórki odpowiedzialne za wydzielanie nawilżającego śluzu i nadające sprężystość tkankom wyściełającym ściany pochwy. Gdy poziom estrogenu w czasie menopauzy spada, produkcja komórek spowalnia, a tkanki ulegają wysuszeniu. Suchość ta może powodować ból, jako że nadwerężone, cienkie tkanki są bardziej podatne na urazy i obtarcia. U niektórych kobiet objawia się to nawet pieczeniem czy krwawieniem. Oprócz tego istnieje wiele innych czynników przyczyniających się do przesuszenia okolic intymnych: Antydepresanty Stosowaniu wielu leków przeciwdepresyjnych towarzyszy wysuszenie pochwy. Warto zatem dowiedzieć się od lekarza, czy istnieje jakiś zamiennik danego farmaceutyku, bądź rozejrzeć się za alternatywą z obszaru ziołolecznictwa. Prezerwatywy, tampony, płyny do kąpieli Stosowanie niewłaściwych produktów może wywołać suchość w miejscach intymnych. Należy unikać wszelkich produktów z dodatkiem środków zapachowych. Leki Niektóre antybiotyki, antyhistaminy i leki przeciwzakrzepowe w dużych dawkach bądź stosowane regularnie mogą powodować suchość pochwy. Chemio- i radioterapia Jeśli poddajesz się właśnie którejś z tych terapii, sięgnij po naturalne suplementy i kremy do stosowania miejscowego. Co powoduje spadek libido? Po porodzie wiele kobiet traci zainteresowanie seksem z uwagi na gwałtowne zmiany hormonalne, nieprzespane noce oraz fakt, że natura skłania je wówczas do poświęcania całego swego czasu dziecku, a nie potrzebom męża. Przybieranie na wadze, utrata wagi, nieregularne miesiączki, wypadanie włosów tudzież nadmierne owłosienie mogą świadczyć o problemach hormonalnych, które nierzadko objawiają się spadkiem popędu seksualnego. Inne zaburzenia hormonalne, np. problemy z tarczycą, mlekotok (wydzielanie mętnej, białej substancji z sutków poza okresem karmienia) mogą przyczyniać się do niskiego libido. Ból Gdy stosunek jest bolesny, ludzie często z niego rezygnują. Ból może być wynikiem zakażenia, mimowolnego skurczu mięśni wokół wejścia do pochwy, powiększenia lub przemieszczenia macicy czy nieprawidłowości hormonalnych. Zmiany hormonalne towarzyszące menopauzie powodują nocne poty i bezsenność, co często skutkuje spadkiem libido. Przewlekła choroba i brak energii. Czynniki psychologiczne i traumatyczne doświadczenia z przeszłości również mogą mieć duże znaczenie. Stres, niepokój oraz depresja notorycznie odbijają się na popędzie płciowym. Gdy zamartwiamy się codziennymi problemami, organizm naturalnie skupia się na przezwyciężeniu trudności i traci zainteresowanie seksem. Nie istnieją żadne ustalone zasady co do tego, jak przedstawia się "normalny" poziom libido, nie obowiązuje też pojęcie "normalnego" popędu seksualnego. To, co jest typowe dla jednej pary, dla innej może znacznie odbiegać od normy. Każdy powinien oceniać swoje libido w odniesieniu do własnych standardów, a jego postrzegany indywidualnie spadek jest na szczęście odwracalny. Zmęczenie, brak energii czy wahania nastroju mogą zaszkodzić nawet najbardziej udanym związkom. Jednocześnie malejący poziom estrogenu może skutkować pojawieniem się nieprzyjemnego uczucia suchości pochwy. Gdy wyściełające ją tkanki ulegają wysuszeniu, zbliżenie może sprawiać ból. W skrajnych przypadkach stosunek powoduje nawet otarcia i krwawienie. Gdy dołożymy do tego typowe w okresie przekwitania nocne poty, trudno się dziwić, że niektóre kobiety nie czują takiego popędu, jak wcześniej. Wiele kobiet cierpi w milczeniu, myśląc, że jest to nieunikniony objaw starzenia się. Jednak dobra wiadomość jest taka, że tak wcale być nie musi. Możemy zrobić bardzo wiele, by odbudować komórki wyściełające pochwę i skłonić je do ponownej produkcji śluzu, co przywróci popęd seksualny. Poniżej przedstawiamy więc najlepsze suplementy i preparaty miejscowe oraz nowe, obiecujące terapie. Łagodzenie suchości pochwy Olej z rokitnika Olej pozyskiwany z jagód rokitnika, rosnącego dziko w Azji i Europie, może pomóc w łagodzeniu suchości dróg rodnych. Stanowi on doskonałe źródło kwasów tłuszczowych omega, które wspierają utrzymanie zdrowia i integralności błon śluzowych w pochwie. Jest w nim również obecna witamina C, która hamuje utratę kolagenu, czyli białka, które nadaje skórze sprężystość. Olej z rokitnika sprawdzi się więc w leczeniu nie tylko suchości pochwy, ale też nietrzymania moczu, ma bowiem zdolność przywracania elastyczności tkankom układu moczowego. W ramach przeprowadzonego w Finlandii wysokojakościowego badania niemal 100 kobiet po menopauzie z objawami suchości pochwy, swędzenia bądź pieczenia codziennie przyjmowało 3 g oleju z rokitnika albo placebo. Po 3 miesiącach u kobiet z pierwszej grupy objawy w obrębie tkanek pochwy istotnie się poprawiły. Badanie podsumowano wnioskiem, iż olej z rokitnika wykazuje korzystne działanie w leczeniu atrofii, tj. zanikania, wysuszenia i zapalenia ścian pochwy1. Kwao Krua (Pueraria mirifica) Roślina ta, stosowana od wielu lat w Tajlandii jako środek leczniczy, pomaga złagodzić zmiany zachodzące podczas menopauzy w obrębie tkanek pochwy. W toku badania na 82 kobietach po menopauzie, które cierpiały na atrofię pochwy, żel dopochwowy zawierający wyciąg z Pueraria mirifica po 3 miesiącach stosowania znacząco zmniejszył objawy2. Inne badanie wykazało zaś, że preparat ten skutecznie ograniczył symptomy po 6 miesiącach3. Bulwy Kwao Krua znane są również z działania na biust - często stanowią kluczowy składnik kremów i tabletek na jego powiększenie. Niektórzy naturoterapeuci zalecają nakładanie korzenia bezpośrednio na piersi - oczywiście w postaci mazidła lub kremu. W rezultacie powinny stać się pełniejsze i bardziej jędrne. Żel z aloesem Aloes to doskonały naturalny środek na suchość okolic intymnych. Żel można aplikować bezpośrednio na przesuszone miejsca, bądź też przyjmować aloes doustnie, aby wspierać organizm od środka. Mieszanka żelu aloesowego, szafranu, Ashwagandhy oraz mleka to preparat często stosowany w ajurwedzie w celu łagodzenia nadmiernej suchości. Nawilża on pochwę i pomaga utrzymać narządy rodne w prawidłowej kondycji. Olejek z witaminą E Jego regularna aplikacja w okolicach intymnych przyniesie ulgę od nieprzyjemnego uczucia suchości. Olejek ten można pozyskać również, kupując kapsułki witaminy E i otwierając je za pomocą igły. Pomocna będzie też mieszanka olejku z witaminą E i kremu z pluskwicy groniastej. Zalecam wymieszać 6 kapsułek olejku z ok. 5 łyżeczkami kremu z pluskwicy. Taką mieszankę należy nakładać na zewnątrz i wewnątrz pochwy kilka razy dziennie. Naturalne środki nawilżające Dopochwowe żele i środki nawilżające z aloesem i siemieniem lnianym są wolne od sztucznych składników i hormonów. Na rynku dostępne są zarówno żele na bazie wody, jak i oleju. Jak dowiedziałam się od moich pacjentek, najczęściej lubią one stosować preparaty na wodzie, a tych na oleju używają ich partnerzy. Środki tego typu przynoszą ulgę w przypadku atrofii oraz suchości pochwy, błyskawicznie łagodząc podrażnienia, swędzenie i pieczenie oraz nawilżając suche, delikatne tkanki pochwy. W przeciwieństwie do żeli z fitoestrogenami, które w długofalowej terapii można stosować najwyżej 2 razy w tygodniu, naturalne preparaty bez drażniących związków chemicznych można aplikować tak często, jak jest to potrzebne. Oczar wirginijski W toku pewnego badania 20 kobiet z objawami przesuszenia okolic intymnych stosowało raz dziennie przez tydzień krem zawierający destylat rośliny Hamamelis virginiana, czyli oczaru wirginijskiego, oraz standardowe składniki stosowane w terapii suchości pochwy. Po zakończeniu badania u ok. 80% z nich suchość ustąpiła całkowicie4. Terapia laserowa daje nadzieję na przywrócenie prawidłowego stanu tkanek pochwy. W pewnym badaniu u 45 kobiet przez 3 miesiące przeprowadzono 3 zabiegi, co znacząco złagodziło suchość i poczucie dyskomfortu podczas stosunku oraz ograniczyło stresowe nietrzymanie moczu. Skutki były natychmiastowe i długofalowe, chociaż u 1 na 5 kobiet wystąpiło swędzenie bądź pieczenie, które ustąpiło w ciągu 2 dni od zabiegu. Długoterminowa skuteczność oraz bezpieczeństwo zabiegów wciąż czekają na potwierdzenie w toku badań, jednak najprawdopodobniej z czasem staną się one standardową metodą terapii w miejsce powszechnie zalecanych dziś kremów estrogenowych5. Zabiegi tego typu powinny jednak stanowić ostatnią deskę ratunku, gdy już zawiodą pozostałe, naturalne metody. Podnoszenie libido Maca Organiczny korzeń z peruwiańskiej rośliny maca to najczęściej zalecany przeze mnie ziołowy lek na objawy menopauzalne, który w toku badań okazał się bezpieczną, naturalną alternatywą dla hormonalnej terapii zastępczej. Jak wykazały analizy, podnosi on poziom estrogenu i progesteronu, czyli 2 hormonów zanikających w okresie perimenopauzy6. Próby kliniczne dowodzą, iż maca może znacząco ograniczyć objawy przekwitania. Pacjentki doświadczają mniej uderzeń gorąca i nocnych potów, lepiej sypiają, mają więcej energii i lepszy nastrój oraz odzyskują libido7. Dziurawiec zwyczajny Zioło to stanowi skuteczną terapię w leczeniu depresji, towarzyszy mu zaś mniej efektów ubocznych niż w przypadku standardowych antydepresantów. Wszystko wskazuje też na to, że jest skuteczne w podnoszeniu popędu płciowego. Jak wykazało przeprowadzone w Niemczech badanie na ponad 100 kobietach mających problemy z libido w okresie menopauzy, 60% pacjentek stosujących dziurawiec wyraźnie odzyskało popęd seksualny8. Sugerowana dawka: 900 mg dziennie. Epimedium Ten ziołowy afrodyzjak, rodzaj bylin z rodziny berberysowatych, od wieków stosuje się w medycynie chińskiej w celu podniesienia seksualności zarówno mężczyzn, jak i kobiet. Sugerowana dawka: 600 mg dziennie. Terapia TTCRF (ang. transcutaneous temperature controlled radiofrequency - przezskórna terapia z wykorzystaniem temperatury i fal radiowych) to niechirurgiczna, niehormonalna forma leczenia, opracowana z myślą o kobietach mających trudności z osiąganiem orgazmu bądź cierpiących z powodu stresowego nietrzymania moczu - czyli częstych objawów menopauzy. Niewielkie badanie wykazało, że po jej zastosowaniu ponad 90% kobiet osiągało orgazm 2 razy szybciej, a u innych pacjentek nastąpiła poprawa stanu tkanek pochwy oraz nietrzymania moczu. Badacze zalecają raz do roku wykonać zabieg przypominający, aby zachować korzyści płynące z terapii. Odnotowano też, że pacjentki nie musiały już używać kremów dopochwowych z estrogenami9. Bibliografia Maturitas, 2014; 79: 316–21 Menopause, 2017; 24: 210–5 Menopause, 2007; 14: 919–24 Wien Med Wochenschr, 2017; 167: 189–95 Int J Womens Health, 2017; 9: 591–5 Int J Biomed Sci, 2005; 1: 33–45 Int J Biomed Sci, 2006; 2: 360–74 Adv Ther, 1999;16: 17786 Prime, 2015 July/August 3 (4)

poradnik seksualny nowoczesnej dziewczyny